Po drugiej stronie przeszklonych drzwi siedziały dwie osoby. Jedną był anioł Anastazy, drugą — stary, zgarbiony człek, któremu całkiem niedawno zdarzyło się umrzeć, a po opuszczeniu ziemskiego padołu łez — znaleźć się właśnie w tym miejscu. Dopiero co zaczął rozmowę z aniołem siedzącym po przeciwległej stronie wielkiego biurka.